Urszula J. Własiuk
Szlaki Papieskie. Przewodnik (tom 2) - Podhale

 
Przewodnik
format: 12,5 x 19,5 cm
368 strony
oprawa zintegrowana
ISBN: 978-83-7424-689-7

 
Słowo Kustosza Sanktuarium Królowej Podhala w Ludźmierzu
 
Książka "Jestem Synem tej ziemi..." zaprasza na szlaki po polskiej, ojczystej ziemi, gdzie przewodnikiem jest nam Jan Paweł II.
 
Wędrując Papieskimi Szlakami, które kiedyś przemierzał ks. Karol Wojtyła, niemal u jego boku, wyczuwamy, że chodzi o doznanie Majestatu i Absolutu Boga, a więc o coś o wiele większego i głębszego niż sport, doznania estetyczne, klimat, jaki tworzą w zespole ludzie gór. Odnajdujemy bogactwo i piękno otaczającego nas świata, bowiem po dziełach natury poznajemy wielkość i ślady Stwórcy. Bóg, przez anioła - jak głosi legenda - w górach rozsypał piękno.
 
Szlaki Papieskie kierują nas ku Stwórcy, Nieskończoności, Wieczności ale i w stronę źródła, czyli Początku. Pytamy o początek źródła, skały, o nasz początek. Dzięki Janowi Pawłowi II na nowo odnajdujemy świętą przestrzeń gór, przyrody.
 
W przestrzeni przyrody jest i człowiek, który poprzez pokolenia pozostawia ślad swojej obecności - historię. W nim Ojciec Święty widział pierwiastek Boży, dzieło miłości Bożej. Jan Paweł II wpisuje swoją duchową obecność złotymi zgłoskami w szmer górskiego potoku, szum lasów, powiew wiatru, zapach łąki, plusk wody poruszonej wiosłem. On tu był i czerpał z tych wartości.
 
Otaczający świat zawsze stwarzał człowiekowi warunki do przetrwania, a to z kolei kształtowało i kształtuje jego sposób życia i jego kulturę. Człowiek jest dziedzicem tradycji, rodzimej kultury i wiary, dlatego powinien nosić w sobie "korzenie" tożsamości i znać przeszłość, dającą oparcie, by móc podołać nowym wyzwaniom.
 
Szlaki Papieskie nie zatrzymują nas w z górach, lecz prowadzą również do sanktuariów, kościołów, klasztorów, przydrożnych kapliczek, świadczących o obecności Bożej na ludzkich drogach. Prowadzą też dalej - do spotkania ludzi między sobą, by przeżywać tajemnicę obecności Boga w człowieku.
 
Publikacja, którą jako czytelnicy otrzymujemy, jest niezwykle cennym darem - zachęca wędrowca i pielgrzyma do spojrzenia oczami Papieża Polaka na bogactwo znanych mu gór, lasów, potoków i rzek, na historię miejscowości i zdarzeń nadających tym miejscom niepowtarzalną tożsamość.
 
Wyrazy uznania należą się Urszuli Własiuk, bowiem dzięki jej staraniom na rynku księgarskim i turystycznym ukazuje się ta ważna pozycja - wyraz troski, aby nie zatarła się pamięć o miłości Jana Pawła II (kard. Karola Wojtyły) do gór i ludzkich ścieżek.
 
W imieniu pokolenia Jana Pawła II Autorka wypełniła ogromne zadanie budowania pamięci o nim, ale także o tym, że góry uczą nas pokory i dystansu do otaczającego świata. Od kilku lat z podziwem patrzę na iście benedyktyńską pracę pani Urszuli, by nie utracić nic z tego dziedzictwa Ojca Świętego.
 
Zapraszam na Szlaki Papieskie. Niech powierzone wspólnej trosce pielgrzymów, turystów, parafii i gmin, utrwalają pamięć o naszym Wielkim Rodaku. Zachęcają do korzystania z skarbów ponadczasowej mądrości i przeżyć Jana Pawła II. Przyczyniają się do odkrywania nowych dróg prowadzących ku Bogu.
 
Życzę owocnych spotkań z duchem Jana Pawła II i z wszystkim tym, co pomogło mu kształtować osobowość, nabierać sił do nowych zadań, mądrych decyzji w życiu. Na wędrówce można wiele osobistych spraw przemyśleć, przemodlić, nabrać do nich dystansu i właściwie ocenić ich wartość.


 

ks. Tadeusz Juchas
 
Ludźmierz, 23 września 2009 r


 
 

PODHALE
 
Polecam was Niepokalanej - Tej, której cały świat oddawał stale błogosławiony Maksymilian Maria Kolbe.
 
Polecam wszystkich Matce Chrystusowej, która tu w pobliżu króluje, czyli gazduje i matkuje - w swoim sanktuarium ludźmierskim i w tej głębi Tatr na Rusinowej Polanie. (Jakże tę głębię Tatr podziwiał i miłował sługa Boży Brat Albert ze swej pustelni na Kalatówkach!)
 
I polecam was Matce Chrystusowej w tylu innych sanktuariach, rozłożonych u podnóża Karpat, Beskidów, Bieszczadów, w diecezji tarnowskiej, w diecezji przemyskiej... na wschód i na zachód, w stronę Babiej Góry i Pilska, Karkonoszy i dalej. I na całej polskiej ziemi.
 
Niechaj tego dziedzictwa Chrystusowej wiary i ładu moralnego strzeże św. Stanisław, episcopus et martyr [biskup i męczennik - red.], patron Polaków: świadek Chrystusa od tylu stuleci na naszej ojczystej ziemi.


 

Jan Paweł II, Nowy Targ, 8 VI 1979


 
To upodobanie do gór, które z samej natury sięgają ku niebu, nabiera określonego sensu także w naszych czasach: zachęca do wzniesienia oczu ku górze, skąd - według Psalmisty - przychodzi Boża pomoc: "Pan odpowiada ze świętej góry".


 

Jan Paweł II, Val d`Ayas, 15 VII 1990


 
 

PASMO PODHALAŃSKIE
 
Ciekawa kraina - zarówno pod względem historycznym, etnograficznym, jak i geograficznym. Pasmo Podhalańskie wraz z Działami Orawskimi graniczy na wschodzie z Gorcami, na północy z Beskidem Wyspowym i Makowskim, z Kotliną Orawsko-Nowotarską na południu oraz z Beskidem Żywieckim wraz z grupą Babiej Góry na zachodzie. Najwyższymi wzniesieniami są: Bukowiński Wierch (940 m n.p.m.), Wielki Dział (935 m n.p.m.), Pająków Wierch (935 m n.p.m.), Kieczura (925 m n.p.m.) i Żeleźnica (912 m n.p.m.). W rejonie tym jest wiele miejsc atrakcyjnych widokowo, z pięknymi panoramami. Wyjątkowy pod tym względem jest Bukowiński Wierch, zwany Pępkiem Świata - z jego wierzchołka roztacza się bowiem rozległy widok na wszystkie otaczające pasma górskie.
 
Przez główny grzbiet Pasma Podhalańskiego przebiega Europejski Dział Wód. Spod Przełęczy Bory (715 m n.p.m.) bierze początek rzeka Skawa, płynąca w swym dolnym biegu przez Wadowice. Ze stoków Przełęczy Sieniawskiej tryskają źródła Raby - rzeki granicznej między Gorcami a Pasmem Podhalańskim. Z Raby Wyżnej przez Żeleźnicę dotrzemy Szlakiem Papieskim przez Przełęcz Spytkowicką (Bory) na Orawę i do Kotliny Orawsko-Nowotarskiej. Wszystkie te tereny były dobrze znane Ojcu Świętemu i bardzo przez niego lubiane.
 
Tobie chwała, Podhale,
Które w sobie masz ten czar nakaźny,
Iż niewolisz serca ludzi z dolin,
Cóż dopiero dusze synów głaźnych!
 
Kraju dziwny, w kształt orli statrzały,
Żywo oczom zjawiony z eposu -
Gdzie legendą w niebo pną się skały,
Ludzie prości mienią się w herosów.
 
Zbocza twoje jeszcze dziś zadźwiękną
Dawną nutą zaginionej ślebody -
W tobie żyje dar niebiosów: piękno
I dar dziwnej na ludzi urody.
 
Gdzież się mogli zdarzyć, jak nie tutaj,
Na tych halach o słonecznym licu,
Tacy Gwiżdze, Zachemscy, Jedlicze,
Takie wdałe postaci Galiców. (...)


 

Władysław Orkan, "Tobie, Podhale"


 
 

KOTLINA ORAWSKO-NOWOTARSKA
 
Równinny obszar ok. 370 km2, położony na wysokości ok. 500 m n.p.m., między Beskidami i Gorcami na północy a Pogórzem Spisko-Gubałowskim na południu. Część zachodnia (Kotlina Orawska) odwadniana jest przez rzekę Orawę do Wagu i Dunaju, natomiast część wschodnia (Kotlina Nowotarska) przez Dunajec do Wisły. W Kotlinie ukształtował się unikatowy zespół torfowisk, tzw. puścizna; ich niewielka część objęta jest ochroną. Kotlina obejmuje trzy krainy historyczno-etnograficzne: zachodnią część Orawy z Jabłonką i Chyżnem, część wschodnią Podhala z Czarnym Dunajcem, Nowym Targiem i Dębnem, oraz wschodnie krańce Spiszu z Nową Białą i Frydmanem. Porośnięte nieprzebytą puszczą karpacką, położone w surowym podgórskim klimacie, opisywane tereny były nieprzyjazne dla osadników. Zmiana przyszła wraz z Henrykiem Brodatym, który w 1232 r. zjednoczył rozbite na dzielnice państwo, opanował Ziemię Krakowską i Sandomierską, a niezamieszkane dotąd obszary postanowił skolonizować. Osady miały być, zgodnie z życzeniem władcy, zakładane na prawie magdeburskim i stanowić zabezpieczenie przed grabieżą dla drogi królewskiej prowadzącej z Krakowa na Węgry przez: Cło (okolice dzisiejszego Nowego Targu), Obidową, Stare Wierchy, Porębę Wielką, Niedźwiedź, Szczyrzyc i Wieliczkę. Trakt ten nazywany był także „solnym" lub „miedziowym", ponieważ transportowano nim te towary (stanowiły źródło dochodu skarbnicy królewskiej).
&nbp
W 1234 r. polecenie kolonizacji otrzymał Teodor Cedro, który to trudne zadanie powierzył cystersom z Jędrzejowa i osadził ich w Ludźmierzu, a w formie darowizny przekazał wszystkie ziemie otrzymane od króla. Cystersi założyli klasztor i zbudowali kościół, ale w niedługim czasie przenieśli się do Szczyrzyca, z obawy przed nieustającym zagrożeniem ze strony tatarskich najeźdźców i zbójników. Zachowali prawo do tych ziem jeszcze przez sto lat, udało im się założyć kilka wsi (m.in. Rabkę i Skomielną Białą), ale niewiele więcej mogli w nieprzyjaznych warunkach osiągnąć.
 
W XV w. ziemie zagospodarowane przez cystersów powróciły w ręce króla i jako tenuta (dzierżawa królewska), oddane były przez Ludwika Andegaweńskiego Janowi Oleśnickiemu, a następnie Janowi Ligęzie. W późniejszym czasie rejon Nowego Targu i Niedźwiedzia objęła rodzina Rotułdów ze Skrzydlnej, a następnie drogą mariażu, z prawem dziedziczenia do czwartego pokolenia - rodzina Pieniążków z Krużlowej. Obszar od Myślenic po Kotlinę Nowotarską przypadł jako teren kolonizacji Wawrzyńcowi Spytkowi Jordanowi.
 
Już I rozbiór Polski (1772) spowodował likwidację królewszczyzny i majątku kościelnego (kasata zakonów) na rzecz skarbu państwa austriackiego, które pozbywało się własności ziemskich, sprzedając ją prywatnym właścicielom (np.w ten sposób klucz czorsztyński zakupili Drohojowscy). Patriotycznie nastawieni Polacy czynili starania, aby ziemie wystawione przez zaborców na sprzedaż nie trafiały w ręce obcych obywateli, a tym samym nie były wynarodowione.
 
Choć może tak trudno pokochać tę ziemię
I życie gdzie indziej łaskawsze
To tu moje miejsce, tu moje korzenie
I tu chcę pozostać na zawsze...
 
Na oścież do świata otwarta jest brama
I kto chce do bramy tej trafi,
Ale moja dusza nazbyt przywiązana
Gdzie indziej żyć nie potrafi.
 
Tylko tu, gdzie Bałtyk cierpliwie brzeg zmienia,
Gdzie Giewont nad chmury się wznosi,
Gdzie wiatr - ten ojczysty, modlitwy, westchnienia
Na skrzydłach do nieba unosi...
 
Tylko tu, gdzie serca od gór aż po morze
Mazurka treść dumnie śpiewają...
Tylko tu... w Ojczyźnie, mój najdroższy Boże,
Gdzie jeszcze się ludzie kochają.
 
Gdzie słabym historia dodaje otuchy,
gdzie nowe z tradycją się splata,
Gdzie nam błogosławią naszych ojców duchy,
Gdzie życie chcesz oddać za brata...
 
Tu całe me życie... szczęśliwe... rodzinne
Choć może w tym kraju trudniejsze,
Lecz nad polską ziemią niebo jakby inne I gwiazdy o wiele jaśniejsze...
 
Więc chociaż świat inny śle nowe wyzwanie,
To nic tej miłości nie zmieni,
Bo w sercu mi dźwięczy papieskie przesłanie
Że "...jestem synem tej ziemi..."


 

Izabela Zającówna, "Tylko tu..."


 

 

powrót